Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.  (Przeczytany 12707 razy)

Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:31 »
Z tym nie mogę się zgodzić. Z tego co mówił Stanisław , dla niego mniej ważne było to, że żona została Św J . Zawiódł się ,że zapomniała o całej rodzinie, o nim. On nie walczył ze Św J. Po prostu dowiedział się od niej , że są pomiotem Diabła i zginą w Armagedonie i dała im ultimatum : albo ona zostaje a oni zostają Św J albo ona odchodzi a oni zginą w wojnie Bożej. No to syn się załamał. Ma do matki awersję. A Stanisław szuka wyjaśnień i pomocy. Nie może zrozumieć jak do tego doszło. Pomaga mu w tym synowa, która znajduje w internecie namiary do ludzi , którzy mogą mu cokolwiek doradzić.

Ale przecież on już z tyloma osobami rozmawiał.
On szuka cudotwórcy.

Jak mu mówiłem, że to trzeba się samemu zabrać za to, to on na to, że nie ma głowy.
On szuka 'rewolwerowca', który za niego sprawę załatwi.
A nie znajdzie, póki żona CHCE być ŚJ choćby się świat miał zawalić.

Mario podziwiam, że Ty stajesz się po części naiwny jak p. Stanisław.

Odszczekam wszystko co dotychczas powiedziałem jeśli ktoś tej pani wybije z głowy ŚJ.
« Ostatnia zmiana: 19 Czerwiec, 2015, 10:38 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:34 »
Myślę, że nie do końca jest tak jak piszesz. Gdyby nie kochał żony nie szukał by pomocy. SJ potrafią zniszczyć więzi rodzinne w jednej chwili, budowane czasami latami. Ludzie zostają poddani bardzo dużej psychomanipulacji. Rodzina, dzieci są na drugim miejscu. Trudno pogodzić się z taką sytuacją gdy jeden z wspolmalzonkow zachlysnie sie "prawda".  Religią, Bóg powinna łączyć a nie dzielić rodzinę. Oni potrafią rozwalic ją na drobne kawałki, których czasami nie da się już pokuladac mimo uczucia jakim darzy  się drugą osobę.

Ja już od 1989 r. znałem setki przypadków.
Znałem takich co nawet z miłości lali żony by opuścili ŚJ, aż się krew lała.
I kochał ją, bo później nawet na zebrania z nią chodził, jak ksiądz mu powiedział, że tak ma czynić.
Ale oczywiście do kościoła też chodził.

W końcu zmarła na raka i jego problem się rozwiązał. :(


szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:41 »
Fantomie gdzie Ty masz w tej religii Boga? Tam boga nie ma, tam jest strażnica i braciszkowie z Ameryki, tam boga nie ma i nigdy nie było.


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:43 »
A Stanisław szuka wyjaśnień i pomocy. Nie może zrozumieć jak do tego doszło.

On już wyjaśnienia otrzymywał.
Pomocy? Każdy sam musi zakasać rękawy i coś robić.
Awmala może coś w tej prawie powiedzieć.

Ale i On wie, że jak się ktoś uprze że chce być ŚJ to żadne racjonalne argumenty nie pomogą.

Mi też osoby którym miałem pomóc potrafiły powiedzieć:

"Co z tego, że pan mi zgnoi ŚJ, skoro ja mam tam przyjaciół, świetną atmosferę i tam po prostu odpoczywam od domu, w którym mąż [rodzina] mnie non stop atakuje".



szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:44 »
Co do samej sytuacji. Uważam że ten pan nic nie zrobi. Czemu? A temu że jeśli zona poświęciła rodzinę dla ŚJ to już nic jej nie pomoże. Bo kto normalny robi takie rzeczy?! Każda rozmowa z nią odniesie odwrotny skutek, a w zborze wszyscy będą jej bić brawo.


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:47 »
Co do samej sytuacji. Uważam że ten pan nic nie zrobi. Czemu? A temu że jeśli zona poświęciła rodzinę dla ŚJ to już nic jej nie pomoże. Bo kto normalny robi takie rzeczy?! Każda rozmowa z nią odniesie odwrotny skutek, a w zborze wszyscy będą jej bić brawo.

Przede wszystkim opowiadał, że ona wyjeżdża z domu do kuzynki która też jest ŚJ na całe tygodnie.

Jeśli lepiej czuje się z nią, niż z własnym mężem, to też o czymś mówi.
Jeśli on non stop lamentuje nad tym, że ona jest ŚJ to nie dziwię się, że ona ucieka z domu.


szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:48 »

Mi też osoby którym miałem pomóc potrafiły powiedzieć:

"Co z tego, że pan mi zgnoi ŚJ, skoro ja mam tam przyjaciół, świetną atmosferę i tam po prostu odpoczywam od domu, w którym mąż [rodzina] mnie non stop atakuje".


I właśnie o to chodzi, tu juz nie ma bata. Kobieta została stracona. Po co ma wracać do męża dzieci? Przecież każdy teraz kolo niej skacze i wbija do głowy ze robi słusznie.


szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:52 »
Przede wszystkim opowiadał, że ona wyjeżdża z domu do kuzynki która też jest ŚJ na całe tygodnie.

Jeśli lepiej czuje się z nią, niż z własnym mężem, to też o czymś mówi.
Jeśli on non stop lamentuje nad tym, że ona jest ŚJ to nie dziwię się, że ona ucieka z domu.

Roszado właśnie o tym samym pomyślałam. Ja będąc zainteresowana tez wolałam iść na zebranie, czy na kawę do sióstr. W domu były ciągle kłótnie o wszystko, i nie chodzi mi tutaj tylko o ŚJ, ja naprawdę szukałam ucieczki z domu. Odpoczywałam wśród nich, czułam się kimś ważnym, kimś! Nie niczym a właśnie  kimś. Atmosfera w domu była jaka była, a atmosfera w zborze była dla mnie bajka.


Offline awmala

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #23 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:54 »
Wlodku na wszytko potrzeba czasu, do wszystkiego trzeba dorosnąć i zaakceptować problem. Wtedy możemy zacząć działać i próbować pomoc najbliższej osobie. Choć nie wiadomo z jakim skutkiem. Początki są bardzo trudne. Szukamy i łapiemy się wszystkiego.....


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:55 »
I właśnie o to chodzi, tu juz nie ma bata. Kobieta została stracona. Po co ma wracać do męża dzieci? Przecież każdy teraz kolo niej skacze i wbija do głowy ze robi słusznie.

Dopiero jak sama się potknie w organizacji może przyjdzie jakaś refleksja.

Ale 20% społeczeństwa ulega reklamom i propagandzie.
Jeśli ona należy do tych 20% to niestety będzie do końca życia chwalić organizację jako najlepsze dobro na świecie.


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 10:56 »
Wlodku na wszytko potrzeba czasu, do wszystkiego trzeba dorosnąć i zaakceptować problem. Wtedy możemy zacząć działać i próbować pomoc najbliższej osobie. Choć nie wiadomo z jakim skutkiem. Początki są bardzo trudne. Szukamy i łapiemy się wszystkiego.....

Problem tego pana trwa już kilka lat, a nie od wczoraj. :-\
On cały czas drepcze w miejscu.


Offline awmala

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 11:00 »
Może po prostu nie ma na tyle sił by walczyć. Jeżeli w grę wchodzą uczucia co dalej wiąże się z odrzuceniem męża przez żonę tym bardziej trudno uwierzyć że damy radę to wytrwać.


Offline Roszada

Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #27 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 11:02 »
Może po prostu nie ma na tyle sił by walczyć. Jeżeli w grę wchodzą uczucia co dalej wiąże się z odrzuceniem męża przez żonę tym bardziej trudno uwierzyć że damy radę to wytrwać.

Prawdopodobnie ona już go nie kocha (to starsi ludzie).
Ona kocha organizację.
On nie może tego zrozumieć.

To tak jak zakochany chłopak, którego rzuci dziewczyna, co nie może zrozumieć dlaczego. :-\


szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #28 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 11:04 »
Wlodku na wszytko potrzeba czasu, do wszystkiego trzeba dorosnąć i zaakceptować problem. Wtedy możemy zacząć działać i próbować pomoc najbliższej osobie. Choć nie wiadomo z jakim skutkiem. Początki są bardzo trudne. Szukamy i łapiemy się wszystkiego.....
Gorzej jeśli tego czasu tu nie ma. Ale na siłę i tak nic nie zrobi.


szczebiotka

  • Gość
Odp: Poszukiwany Ex Św J z Opola lub z okolic.
« Odpowiedź #29 dnia: 19 Czerwiec, 2015, 11:06 »
Dopiero jak sama się potknie w organizacji może przyjdzie jakaś refleksja.

Ale 20% społeczeństwa ulega reklamom i propagandzie.
Jeśli ona należy do tych 20% to niestety będzie do końca życia chwalić organizację jako najlepsze dobro na świecie.

Nie koniecznie. Znam i takich którzy już nie raz się nadziali i to ostro a mimo to tam tkwią. W dużej mierze tez przez rodzinę, przyjaciół czy też wizję odrzucenia.