Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił  (Przeczytany 149351 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #465 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 08:27 »
Dzisiaj przyszedł do mnie do hurtowni ,   kolega , który pracuje na tym samym placu tylko w innym obiekcie i innej branży . Dawny starszy , który od jakichś 2 lat jest wykluczony . Jego rodzony brat nigdy świadkiem nie został , za to ich ojciec to religijny ortodoks , który okazuje widoczną niechęć do swojego wykluczonego syna , choć ten do tej pory był jego dumą. Teraz role się odwróciły i syn , który nigdy świadkiem nie został , na dodatek  jest po rozwodzie , stracił  prawo jazdy a co za tym idzie pracę kierowcy , jest tym umiłowanym , z którym świadkowski tatuś zacieśnia relacje.  W każdym bądź razie brat R. odczuwa ostracyzm bardzo dotkliwie.
- Wiesz Harnaś , dzisiaj jak jechałem do pracy to słyszałem w radiu , że Trump i Kim podpisali dokumenty o ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa.
- No i ? - dopytałem .
- No spełnia się proroctwo .
- Jakie tym razem.
- No o ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa , to już musi być niedługo koniec.
- Rok 1986 też został ogłoszony rokiem pokoju , też były wielkie oczekiwania świadków i spekulacje co za chwilę będzie dalej.
- No ale teraz najwięksi politycy tego świata to ogłaszają .
- I bardzo dobrze - odpowiadam.
- Też myślisz , że to końcówka?
- Nie , nie myślę w ten sposób. Bardzo dobrze , że politycy potrafią się porozumieć , nawet gdy deklarują górnolotne hasła , niż gdyby mieli rozpętać wojnę.
- To dla ciebie nic nie znaczy?
- Znaczy tyle , że cieszę się , że poszli w tym kierunku. R. nie próbuj każdego wydarzenia światowego przypisywać do fałszywych proroctw świadków. Gdy wybuchła druga wojna światowa , też oczekiwania były takie , że to preludium do Armagedonu . Minęło ponad 70 lat a świat kręci się dalej .
- No to jak teraz będzie ?- dopytuje R.
- Będzie tak , że wszyscy kiedyś poumieramy , to boli , tym bardziej , że całe nasze życie oszukiwali nas , że nigdy nie umrzemy .
Moja teściowa w 1974 r była w drugiej ciąży . Jej serdeczna przyjaciółka ze zboru z przerażeniem w głosie dopytywała : F. i ty w czasach końca decydujesz się na dziecko? Od tego czasu minęły 44 lata , doczekała swoich dzieci i wnuków a świat toczy sie dalej.
- Jednak co raz bardziej zastanawiam się nad powrotem .
- Zrobisz jak uważasz . To twoje życie , to ty masz być szczęśliwy , choć szczęśliwy już tam nigdy nie będziesz. Zawsze będziesz jako ten co kiedyś zawiódł i był poza zborem. Do tego nauczyłeś się żyć nieco inaczej niż każe Strażnica , dyzonans będziesz odczuwał już zawsze.
Jak sądzicie , lepiej namawiać do pozostania poza zborem czy namawiać w takich sytuacjach do powrotu na łono  wszystko wiedzącej?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #466 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 08:37 »
Jak sądzicie , lepiej namawiać do pozostania poza zborem czy namawiać w takich sytuacjach do powrotu na łono  wszystko wiedzącej?
Namawianie chyba nie ma sensu. Jak ktoś sobie coś postanowił to pewnie to zrealizuje. Chociaż niektórym, czasami chwilowy powrót na łono organizacji pomaga.
 Bliska mi osoba będąc wykluczoną, czuła że jednak to ona jest winna, a nie organizacja i to ona niedomaga. Doszło do tego że wróciła do śJ. Została przyłączona i wtedy zaczęła otwierać oczy. Teraz ponownie jest poza zborem, ale już z innym poglądem na tą religię. Dopiero teraz wie że to jest destrukcyjna, psychomanipulacyjna i antyrodzinna organizacja religijna.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline zenobia

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #467 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 10:07 »
Nie namawiac do niczego .


Offline Martin

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #468 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 10:32 »
Rozwalają mnie tacy ludzie. Jakim cudem on doszedł od:
1. Trump i Kim spotykają się na rozmowach dotyczących denuklearyzacji Półwyspu
Do
2. Świadkowie Jehowy to jedyna religia prawdziwa i muszę tam wrócić.
 :D :D :D
Powinien chłopina pracować jako analityk w wywiadzie, a nie się marnować na stanowisku kierowcy. ;D
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Gorg

  • Gość
Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #469 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 11:19 »
Dzisiaj przyszedł do mnie do hurtowni ,   kolega , który pracuje na tym samym placu tylko w innym obiekcie i innej branży . Dawny starszy , który od jakichś 2 lat jest wykluczony . Jego rodzony brat nigdy świadkiem nie został , za to ich ojciec to religijny ortodoks , który okazuje widoczną niechęć do swojego wykluczonego syna , choć ten do tej pory był jego dumą. Teraz role się odwróciły i syn , który nigdy świadkiem nie został , na dodatek  jest po rozwodzie , stracił  prawo jazdy a co za tym idzie pracę kierowcy , jest tym umiłowanym , z którym świadkowski tatuś zacieśnia relacje.  W każdym bądź razie brat R. odczuwa ostracyzm bardzo dotkliwie.
- Wiesz Harnaś , dzisiaj jak jechałem do pracy to słyszałem w radiu , że Trump i Kim podpisali dokumenty o ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa.
- No i ? - dopytałem .
- No spełnia się proroctwo .
- Jakie tym razem.
- No o ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa , to już musi być niedługo koniec.
- Rok 1986 też został ogłoszony rokiem pokoju , też były wielkie oczekiwania świadków i spekulacje co za chwilę będzie dalej.
- No ale teraz najwięksi politycy tego świata to ogłaszają .
- I bardzo dobrze - odpowiadam.
- Też myślisz , że to końcówka?
- Nie , nie myślę w ten sposób. Bardzo dobrze , że politycy potrafią się porozumieć , nawet gdy deklarują górnolotne hasła , niż gdyby mieli rozpętać wojnę.
- To dla ciebie nic nie znaczy?
- Znaczy tyle , że cieszę się , że poszli w tym kierunku. R. nie próbuj każdego wydarzenia światowego przypisywać do fałszywych proroctw świadków. Gdy wybuchła druga wojna światowa , też oczekiwania były takie , że to preludium do Armagedonu . Minęło ponad 70 lat a świat kręci się dalej .
- No to jak teraz będzie ?- dopytuje R.
- Będzie tak , że wszyscy kiedyś poumieramy , to boli , tym bardziej , że całe nasze życie oszukiwali nas , że nigdy nie umrzemy .
Moja teściowa w 1974 r była w drugiej ciąży . Jej serdeczna przyjaciółka ze zboru z przerażeniem w głosie dopytywała : F. i ty w czasach końca decydujesz się na dziecko? Od tego czasu minęły 44 lata , doczekała swoich dzieci i wnuków a świat toczy sie dalej.
- Jednak co raz bardziej zastanawiam się nad powrotem .
- Zrobisz jak uważasz . To twoje życie , to ty masz być szczęśliwy , choć szczęśliwy już tam nigdy nie będziesz. Zawsze będziesz jako ten co kiedyś zawiódł i był poza zborem. Do tego nauczyłeś się żyć nieco inaczej niż każe Strażnica , dyzonans będziesz odczuwał już zawsze.
Jak sądzicie , lepiej namawiać do pozostania poza zborem czy namawiać w takich sytuacjach do powrotu na łono  wszystko wiedzącej?
Widocznie lubi jak ktoś nim kieruje


Offline vincent

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #470 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 13:05 »
Rycie beretu przez tyle lat robi swoje. Nie namawiaj go do niczego. Niech wraca. Sam poczuje jak historia się za nim ciągnie na kazdym kroku i sam zrezygnuje definitywnie 😉


Offline Roszada

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #471 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 13:12 »
Cytuj
Jak sądzicie , lepiej namawiać do pozostania poza zborem czy namawiać w takich sytuacjach do powrotu na łono  wszystko wiedzącej?
Załamać się można. :-\
Ten człowiek wbrew Strażnicy, wyprzedza ją nawet, uważa, że rozmowy Trump i Kim to znak czasu.
A skąd wie  czy jutro Kim wszystkiego nie rozwali?
Skąd wie, że jak Kim dostanie dolców, to nie oleje sprawy?

Druga sprawa to mentalność. Że im się chce jeszcze wracać.
Nie potrafię tego zrozumieć, ale z drugiej strony ma tam jednak rodzinę. :-\


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #472 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 15:33 »
Że im się chce jeszcze wracać.
Nie potrafię tego zrozumieć, ale z drugiej strony ma tam jednak rodzinę. :-\

Nemo ma rację. Niektórzy potrzebują dwa razy się przekonać, że ich tok rozumowania jest prawidłowy. Jest to od nich niezależne. Pewni ludzie tak mają.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline lukier

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #473 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 17:09 »
Też myślę, że nie ma co namawiać, bo jak on już podjął tą decyzję to nic nie zdziałasz, a możesz jedynie stracić kolegę.

Z doświadczenia wiem, że najbardziej na wierzących działa jak widzą, że jesteś szczęśliwy w miejscu w którym jesteś teraz, ale poza organizacją. Strasznie im to nie w smak, bo zastanawiają się co jest grane. Miały przecież Cie dopaść wszelkie hiobowe nieszczęścia, bo świat jest zły, a organizacja to jedyne bezpieczne miejsce.

Do odpowiednich wniosków każdy musi dojść sam. Tylko tak można podjąć dojrzałą decyzję.


Offline Roszada

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #474 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 18:06 »
Znałem takiego co wrócił do orga, ale wyszedł znów szybko, też drugi raz. Tym razem z żoną, dawną pionierką, którą właśnie podczas swej drugiej bytności w orgu tam poznał i zabrał z orga. :)


Offline Reskator

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #475 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 18:23 »
Że im się chce jeszcze wracać.
Nie potrafię tego zrozumieć, ale z drugiej strony ma tam jednak rodzinę. :-\

Nemo ma rację. Niektórzy potrzebują dwa razy się przekonać, że ich tok rozumowania jest prawidłowy. Jest to od nich niezależne. Pewni ludzie tak mają.
Niektórzy mawiają też o powrocie do wymiocin ???


Offline Kerostat

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #476 dnia: 13 Czerwiec, 2018, 23:12 »
Sam miałem myśl o powrocie, ale może inny bo tylko w celu wyciągnięcia kogoś.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Sebastian

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #477 dnia: 14 Czerwiec, 2018, 02:37 »
polskojęzyczne portale opisują słowo w słowo co podpisali Kim z Trumpem: wielkie nic, puste hasła; "będą dążyć do denukleryalizacji" półwyspu ale nie ma napisane kto pierwszy niszczy swoje bombki a kto drugi itd. itp. Jak można na takiej podstawie mówić że spełnia się jakiekolwiek proroctwo które nie spełnilo się w 1986 roku? Przecież gadania o pokoju jest dużo od ponad 30 lat - i nic się pod tym względem nie zmieniło. Broni zostało tyle samo co w zeszłym tygodniu
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Reskator

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #478 dnia: 14 Czerwiec, 2018, 05:25 »
Tv w Koreii Pc nie pokazywało spotkania Kim-Trump.
Dopiero na drugi dzień Koreańczycy dowiedzieli się o poklepywaniu się Kima z Trumpem.
60 lat wmawiano im że USA to WRÓG  a tu szok,już widzę jak w tych głowach teraz buzuje.
Podobnego szoku doznają ŚJ gdy poznają prawdę o prawdzie-a to jest nieuniknione
« Ostatnia zmiana: 14 Czerwiec, 2018, 05:29 wysłana przez Reskator »


Offline HARNAŚ

Odp: Jak Harnaś jaskinię zbójców opuścił
« Odpowiedź #479 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 08:16 »
Na razie zaprzestaję pisania. Miłego pobytu wszystkim . Jeśli dla kogoś byłem nie miły to szczerze przepraszam  ,w realu jestem normalniejszy . Forum mi pomogło , niech pomaga też innym .