Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rodzina na drugim miejscu..  (Przeczytany 8628 razy)

Offline ahmadeusz

Rodzina na drugim miejscu..
« dnia: 29 Kwiecień, 2015, 17:46 »
To, że rodzina w chrześcijaństwie powinna być na drugim miejscu wydaje mi się kwestią bezdyskusyjną.
Szanowny pan Jezus nauczał:

Mateusza 10:37
(...)Kto bardziej kocha ojca lub matkę niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto bardziej kocha syna lub córkę niż mnie, nie jest mnie godzien.
 
Łukasza 14:25, 26
(...)A szły z nim wielkie tłumy, on zaś, odwróciwszy się, rzekł do nich:
„Jeśli ktoś przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, owszem, nawet swej duszy, ten nie może być moim uczniem.
 
Podobnie też nauczają Rzymscy Katolicy:

O umiłowaniu Jezusa ponad wszystko
Szczęśliwy ten, kto rozumie, co to znaczy kochać Jezusa i ze względu na Jezusa gardzić sobą samym.
Dla Umiłowanego trzeba porzucić umiłowanego, bo Jezus sam tylko chce być miłowany nade wszystko...
Wydaje mi się, że jest to jedna z podstawowych idei chrześcijańskich i kto chce być chrześcijaninem powinien kochać szanownego pana Jezusa ponad wszystkich swoich bliskich czy też dalszych ludzi.

Co o tym myślicie?
Ma to sens co napisałem?


Mario

  • Gość
Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Kwiecień, 2015, 18:01 »
To, że rodzina w chrześcijaństwie powinna być na drugim miejscu wydaje mi się kwestią bezdyskusyjną.


Co o tym myślicie?
Ma to sens co napisałem?

To co piszesz ma sens. Z tym , że w moim temacie to Organizacja i jej zasady są ważniejsze od rodziny a nie Bóg, który sam de facto uważa, że rodzina jest podstawą sensu życia.
Ktoś napisał mi w związku z tym tematem: " Kiedy Bóg jest najważniejszy, wszystkie inne sprawy są na właściwym miejscu" i ta sentencja bardzo mi sie podoba.


Offline ahmadeusz

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Kwiecień, 2015, 18:47 »
To co piszesz ma sens. Z tym , że w moim temacie to Organizacja i jej zasady są ważniejsze od rodziny a nie Bóg, który sam de facto uważa, że rodzina jest podstawą sensu życia.
Ktoś napisał mi w związku z tym tematem: " Kiedy Bóg jest najważniejszy, wszystkie inne sprawy są na właściwym miejscu" i ta sentencja bardzo mi sie podoba.
Szanowny Mario, kwestia ważności rodziny w życiu osób wierzących w Boga jest bardzo skomplikowana i różna w różnych organizacjach kościelnych.
Przykładem tego może być fakt, że w wielu kościołach uważa się, że osoba żyjąca w celibacie jest bliżej Boga niż osoba żyjąca w związku partnerskim.
Tak nauczał szanowny pan Paweł:

1 Koryntian 7:32, 33
(...)Mężczyzna nieżonaty jest zatroskany o sprawy Pana, jak zyskać uznanie Pana. Żonaty zaś jest zatroskany o sprawy świata, jak zyskać uznanie żony,

Jego nauka charmonizuje z wszystkimi głównymi nurtami chrześcijaństwa, gdzie celibat jest dowodem na najwyższego oddania się Bogu.
Kontakt chrześcijanina z kobietą kala go i uniemożliwia osiągnięcie najlepszego wybawienia:

Objawienie 14:1-4
I ujrzałem, a oto Baranek stojący na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące mających napisane na swych czołach jego imię i imię jego Ojca. I usłyszałem odgłos z nieba jak odgłos wielu wód i jak odgłos potężnego gromu; a głos, który słyszałem, był taki, jak śpiewaków, którzy wtórują sobie na harfie, grając na swych harfach. I śpiewają jak gdyby nową pieśń przed tronem i przed czterema żywymi stworzeniami, i starszymi; i nikt nie zdołał opanować tej pieśni oprócz stu czterdziestu czterech tysięcy kupionych z ziemi. Są to ci, którzy się nie skalali z niewiastami; w rzeczywistości są dziewicami. (...)

Inaczej wierzą wyznawcy Ahura Mazdy.
W ich biblii jest napisane:

Fargard 4:47
O Spitamo Zaratustro! Zaprawdę powiadam tobie: żonaty stoi wyżej, niż ten kto żyje niczym asceta, zaś ten kto posiada dom stoi wyżej od tego, który go nie ma, zaś ten kto ma dzieci wyżej niż człowiek bezdzietny, a kto ma bogactwa wyżej niż ten, który jest ubogi.

Zazwyczaj tak jest, że ludzie należący do jakiejś organizacji religinej, do jakiegoś kościoła, podporządkowują swoje rzycie wierząc, że organizacja zapewnia im najlepsze zrozumienie tego jak żyć, by Bóg w ich życiu był najwyżej.

Czy prawidłowo rozumuję?


Offline Andrzej

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Kwiecień, 2015, 19:02 »
Jacku, bierzesz pojedyncze wersety i mówisz tu jest tak napisane, tak jakbyś nie czytał ze zrozumieniem.
Werset Mateusza 10:37
(...)Kto bardziej kocha ojca lub matkę niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto bardziej kocha syna lub córkę niż mnie, nie jest mnie godzien.
tłumaczyłem, że nie odwraca się znaku nierówności, lecz wstawia znak równości, A Ty dalej swoje - bo tam jest tak napisane.
Wytłumaczenie tego jest w innym wersecie.


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Kwiecień, 2015, 19:06 »
To, że rodzina w chrześcijaństwie powinna być na drugim miejscu wydaje mi się kwestią bezdyskusyjną.
Szanowny pan Jezus nauczał:

Mateusza 10:37
(...)Kto bardziej kocha ojca lub matkę niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto bardziej kocha syna lub córkę niż mnie, nie jest mnie godzien.
 
Łukasza 14:25, 26
(...)A szły z nim wielkie tłumy, on zaś, odwróciwszy się, rzekł do nich:
„Jeśli ktoś przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, owszem, nawet swej duszy, ten nie może być moim uczniem.
 
Podobnie też nauczają Rzymscy Katolicy:

O umiłowaniu Jezusa ponad wszystko
Szczęśliwy ten, kto rozumie, co to znaczy kochać Jezusa i ze względu na Jezusa gardzić sobą samym.
Dla Umiłowanego trzeba porzucić umiłowanego, bo Jezus sam tylko chce być miłowany nade wszystko...
Wydaje mi się, że jest to jedna z podstawowych idei chrześcijańskich i kto chce być chrześcijaninem powinien kochać szanownego pana Jezusa ponad wszystkich swoich bliskich czy też dalszych ludzi.

Co o tym myślicie?
Ma to sens co napisałem?

A jeśli Jezus powiedział te słowa dla "specjalnie powołanych" ? Do swoich uczniów, którzy mieli jak ON być nauczycielami ? Do specjalnej "klasy" ludzi duchowych?????? "klasy duchowieństwa" jak zwał tak zwał?
Być może to Oni mieli kłasć przede wszystkim nacisk na swój rozwój duchowy, mieli widziec najpierw swojego nauczyciela a potem rodzinę?

Co moze świadczyć o tym, że każdy chrześcijanin ma mieć rodzinę na drugim miejscu?
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Mario

  • Gość
Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Kwiecień, 2015, 21:33 »
A jeśli Jezus powiedział te słowa dla "specjalnie powołanych" ? Do swoich uczniów, którzy mieli jak ON być nauczycielami ? Do specjalnej "klasy" ludzi duchowych?????? "klasy duchowieństwa" jak zwał tak zwał?
Być może to Oni mieli kłasć przede wszystkim nacisk na swój rozwój duchowy, mieli widziec najpierw swojego nauczyciela a potem rodzinę?

Co moze świadczyć o tym, że każdy chrześcijanin ma mieć rodzinę na drugim miejscu?


Dokładnie R2D2. Jezus przemawiał do apostołów , dawał im pewne nauki i nie wszystko chrześcijanin może czy musi uznawać za swój obowiązek.


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #6 dnia: 30 Kwiecień, 2015, 08:51 »
A jeśli Jezus powiedział te słowa dla "specjalnie powołanych" ? Do swoich uczniów, którzy mieli jak ON być nauczycielami ? Do specjalnej "klasy" ludzi duchowych?????? "klasy duchowieństwa" jak zwał tak zwał?
Być może to Oni mieli kłasć przede wszystkim nacisk na swój rozwój duchowy, mieli widziec najpierw swojego nauczyciela a potem rodzinę?

Co moze świadczyć o tym, że każdy chrześcijanin ma mieć rodzinę na drugim miejscu?

Jak już cytuję sama siebie to nie jest dobrze......
ale  zapytam mądrzejszych
Jest gdzies jakiś przykład w Bibli, że takie słowa o porzuceniu rodziny i stawianiu jej na drugim miejscu zostały wypowiedziane do zwykłych ludzi? DO kobiet? Może w jakis listach do zborów?
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline gedeon

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #7 dnia: 30 Kwiecień, 2015, 18:55 »
 1 Tym. 5:8 A jeźli kto o swoich, a najwięcej o domowych starania nie ma, wiary się zaprzał i gorszy jest niż niewierny.


Offline bernard

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Maj, 2015, 12:26 »
Kwestia miłosci do rodziny znalazla sie w dekalogu co tez nadaje jej range bardzo wysoka.Jezus nie chce podwazyć ,,Czci ojca i matki " tylko pokazuje jak ma ta milosc prawidlowo wygladac.
Jezeli rodzina odciaga nas od tego co boże to powinnismy sluchac Boga a nie rodziny.


Offline bernard

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #9 dnia: 01 Maj, 2015, 12:31 »
ahmadeusz Kontakt chrześcijanina z kobietą kala go i uniemożliwia osiągnięcie najlepszego wybawienia:

Bzdura.
Kala człowieka cudzołozny kontakt a nie sam w sobie.


Offline Roszada

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #10 dnia: 01 Maj, 2015, 13:16 »
ahmadeusz Kontakt chrześcijanina z kobietą kala go i uniemożliwia osiągnięcie najlepszego wybawienia:

Bzdura.
Kala człowieka cudzołozny kontakt a nie sam w sobie.

I taka to wartość mają Jacka tematy i posty. :-\
Po co on udaje że interesuje się Bogiem skoro o Jezusie pisze "pan".


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #11 dnia: 01 Maj, 2015, 13:48 »
Roszado, może Jacek szuka drogi, swojej drogi do PANA....
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Roszada

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #12 dnia: 01 Maj, 2015, 13:55 »
Roszado, może Jacek szuka drogi, swojej drogi do PANA....

Ja obserwowałem jego wątki na tamtym forum.
Widziałem jak szuka Boga czy raczej boga. Tak intensywnie, że starał się obrzydzić innym religię.
Nie chciałbym by takie żenujące poszukiwania wylewał tu.
Po co powtarzać te same wątki?
Myśli, że kolejnych głupców znajdzie?


Offline ahmadeusz

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #13 dnia: 08 Maj, 2015, 23:38 »
A jeśli Jezus powiedział te słowa dla "specjalnie powołanych" ? Do swoich uczniów, którzy mieli jak ON być nauczycielami ? Do specjalnej "klasy" ludzi duchowych?????? "klasy duchowieństwa" jak zwał tak zwał?
Być może to Oni mieli kłasć przede wszystkim nacisk na swój rozwój duchowy, mieli widziec najpierw swojego nauczyciela a potem rodzinę?

Co moze świadczyć o tym, że każdy chrześcijanin ma mieć rodzinę na drugim miejscu?

Szanowny R2D2, sugerujesz nam, że chrześcijan obowiązują różne mierniki moralne?
Jedni chrześcijanie powinni mieć rodzinę na drugim miejcu, a drudzy na jeszcze innym, na przykład na trzecim?


Offline Liberal

Odp: Rodzina na drugim miejscu..
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Maj, 2015, 17:35 »
Szanowny R2D2, sugerujesz nam, że chrześcijan obowiązują różne mierniki moralne?
Jedni chrześcijanie powinni mieć rodzinę na drugim miejcu, a drudzy na jeszcze innym, na przykład na trzecim?

A jeszcze inni chrześcijanie mają mieć wiele żon...
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!