Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 18:43
-
Co do urodzin, to CK pisze, że głowę Jana odcięto w urodziny, więc nie należy ich obchodzić. ;)
Powiedzmy zgoda. :)
No to będziemy IMIENINY obchodzić, bo żadna głowa w Biblii nie spadła. ;)
Jak wolno rocznice ślubu obchodzić, to chyba imieniny też?
Oba niebiblijne. ;)
*** sj s. 18 Święta i uroczystości ***
Dlatego Świadkowie Jehowy nie biorą udziału w obchodzeniu urodzin (w przyjęciach, śpiewach, dawaniu prezentów itp.). Dotyczy to także imienin — dorocznych świąt obchodzonych przez noszących imię jakiegoś patrona — podczas których składa się solenizantom życzenia i wręcza prezenty.
Co ciekawe, w tej samej ang. publikacji nie ma nic o imieninach:
*** sj p. 18 Holidays and Celebrations ***
So you will find that Jehovah’s Witnesses do not share in birthday festivities (the parties, singing, gift giving, and so forth).
A NSK poucza:
*** km 2/85 s. 7 ***
Co należałoby na przykład zrobić, gdy ktoś namawia dzieci do udziału w imieninach lub zabawach szkolnych?
*** w01 1.2 s. 13 ak. 18 Czy żyjesz prawdą? ***
Kiedy w pracy urządza się przyjęcie z okazji urodzin, imienin czy świąt lub stawia zakłady, współpracownicy często mawiają: „Zostawcie ją. Ona jest Świadkiem Jehowy”. Z tego samego powodu ludzie mogą być mniej skłonni do opowiadania w naszej obecności sprośnych żartów.
*** w70/17 s. 19 Trzeba to brać poważnie ***
W niektórych krajach na przykład, zwłaszcza katolickich, w dniu oznaczonym jako dzień „świętego” patrona danego imienia solenizanci zamiast urodzin obchodzą tak zwane imieniny. Wszystkie powyższe uwagi na temat urodzin również tutaj znajdują pełne zastosowanie.
Jakie "uwagi", że niby też głowy ścinają podczas imienin? :-\
-
Nie , w przypadku imienin zastosujemy zasadę odróżniania się od świata i kultu jednostki czyli osoby obchodzącej takowe święto jak imieniny. Chcemy podobać się Bogu i nie może być żebyśmy pozwolili aby nasi bliscy zamiast Niego czcili nas , składając życzenia pomyślności . ;D ;D
-
Dla mnie sprawa jest prosta, imieniny pochodzą od katolickich świętych, więc ja akurat nie obchodzę.
-
Dla mnie sprawa jest prosta, imieniny pochodzą od katolickich świętych, więc ja akurat nie obchodzę.
„(...)Kiedy się dopełniło osiem dni, żeby go obrzezano, nadała mu też imię Jezus — imię, które mu nadał anioł, zanim został on poczęty w łonie.” (Łk 2:21)
To takie imieniny były. ;)
Nie , w przypadku imienin zastosujemy zasadę odróżniania się od świata i kultu jednostki
Czyli rocznica ślubu też kult jednostek. :)
-
„
To takie imieniny były. ;)Czyli rocznica ślubu też kult jednostek. :)
Nie bo ślubu udzielił sam Jehowa i On jest twórcą małżeństwa więc można :D :D :D
Ale spokojnie zadawałam też takie pytania , to są odpowiedzi :D
-
ślubu udzielił sam Jehowa
"ślubu udzielił sam" kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. :)
Albo czasem członek CK :):
„Zaproszono nas na międzynarodowe zgromadzenie, które miało się odbyć w lipcu 1953 roku na stadionie Yankee w Nowym Jorku. W poniedziałek 20 lipca, w przerwie między sesjami, Milton Henschel udzielił nam ślubu. Było to niezwykłe wydarzenie w tym światowym centrum baseballu” (Strażnica Nr 23, 2007 s. 16).
-
Z imieninami to trochę inna sprawa. Za wikipedią jest to święto obchodzone w dniu świętego czy błogosławionego w KK. Więc raczej logiczne że ŚJ nie chcą tego święta obchodzić - bo i świętych katolickich nie uznają.
Link do hasła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Imieniny
-
"ślubu udzielił sam" kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. :)
Albo czasem członek CK :):
„Zaproszono nas na międzynarodowe zgromadzenie, które miało się odbyć w lipcu 1953 roku na stadionie Yankee w Nowym Jorku. W poniedziałek 20 lipca, w przerwie między sesjami, Milton Henschel udzielił nam ślubu. Było to niezwykłe wydarzenie w tym światowym centrum baseballu” (Strażnica Nr 23, 2007 s. 16).
No i to jest wzór godny naśladowania , czyż w 1Kor 11:1 nie czytamy „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.”
Mamy i biblijne uzasadnienie czyż nie ? brat Henschel zakończył chyba swój "ziemski bieg" :)
Z imieninami to trochę inna sprawa. Za wikipedią jest to święto obchodzone w dniu świętego czy błogosławionego w KK. Więc raczej logiczne że ŚJ nie chcą tego święta obchodzić - bo i świętych katolickich nie uznają.
Link do hasła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Imieniny
No właśnie Świadkowie Jehowy muszą się różnić od świata i każdej religii choć początki, były inne ale wtedy nazywali się Badaczami Pisma . Nawet na wzór trzech Hebrajczyków pozwolą wrzucić się do ognistego pieca ...tylko , że dziś żaden anioł
nie ich nie osłoni.
-
Z imieninami to trochę inna sprawa. Za wikipedią jest to święto obchodzone w dniu świętego czy błogosławionego w KK. Więc raczej logiczne że ŚJ nie chcą tego święta obchodzić - bo i świętych katolickich nie uznają.
Link do hasła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Imieniny
To lepiej zmienić se imię, na takie, którego nie ma w kalendarzu. :)
Mój kuzyn obchodzi urodziny co 4 lata, bo urodził się 29 lutego. ;)
-
Z imieninami to trochę inna sprawa. Za wikipedią jest to święto obchodzone w dniu świętego czy błogosławionego w KK. Więc raczej logiczne że ŚJ nie chcą tego święta obchodzić - bo i świętych katolickich nie uznają.
Link do hasła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Imieniny
Czy ŚJ mają zatem czytać wikipedię czy Strażnicę? :)
„Zwyczaj (lub symbol) mógł mieć związek z religią fałszywą przed wieloma wiekami albo ma w dalszym ciągu, ale gdzieś w odległym kraju. Zamiast więc prowadzić czasochłonne poszukiwania, zadaj sobie pytanie: Jak na tę sprawę zapatruje się większość ludzi w moich stronach?” (Strażnica Nr 20, 1991 s. 31; por. Przebudźcie się! Nr 3, 1999 s. 11-przypis i Nr 1, 2000 s. 26-27).
I ja właśnie "zapatruję się jak większość ludzi w moich stronach". :)
-
Długo można się spierać... wg mnie biblijne podejście jest najbardziej rozsądne.
Rzymian 14:5
Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
Przez 15 lat nigdy tego wersetu nie odnosilem do takich uroczystości, ale jednym z elementów wybudzenia jest dla mnie przestanie osadzenia innych. Jako świadek ciągle człowiek patrzy na to co ktoś zrobił i ciągle ocenia: to wypada, to nie wypada, to wypada , to jego sumienie ale jak mógł to zrobić, to nie wypada. On ma brodę, on ma muchę, on ma niebieskie jeansy....
Samo CK nas tego nauczyło, bo mimo że nie mamy osądzać innych to co rusz info że tak wygląda prawidłowy ubiór, tak wygląd, tak teczka... i jak odstajesz to wszyscy patrzą....i widzą, a ty czujesz presje bo nie możesz w zborze się wyrozniac, bo zbyt wielka uwagę przykladasz do siebie.
W tym temacie kilkakrotnie przeczytałem 14 rozdział listu do Rzymian http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/List-do-Rzymian/14/1
Jeśli dla kogoś nadal biblia jest jakimś autorytetem to warto.
-
Psalmista zachęca do poprawiania sobie nastroju alkoholem...
Ps 104:4 Każesz rosnąć trawie dla bydła
i roślinom, by człowiekowi służyły,
aby z roli dobywał chleb
15 i wino, co rozwesela serce ludzkie,
Nikt mi nie wmówi, że należy pić bez okazji.
Niektórzy piją tylko gdy są czyjeś imieniny.
Hmm. Czyjeś imieniny są codziennie... ;D
-
Można też uruchomić uniwersalny event: z okazji braku okazji :D
-
A ja odkopię temat bo dzisiaj właśnie przypadkiem czytałem artykuł Roszady z serwisu Apologetyka i zaciekawiły mnie logiczne i twarde argumenty
Po 1 Biblia wyraźnie ani nawet pół-wyraźnie nie zabrania obchodzenia urodzin/imienin
Po 2 Skoro Biblia nie zabrania To Świadkowie nie powinni zabraniać
Po 3 Jeśli już Świadkowie zabraniają swoim to czemu z taką zaciekłością ścigają innych by też tego nie obchodzili, może ja teraz będę wszystkich ludzi nakłaniał żeby nie jedli czipsów bo są niezdrowe i wspierają oszukańcze koncerny (itp podobne teorie których w necie jest dużo, nie mam nic do czipsów)
I jeszcze ugodził w teorię ŚJ jeszcze jeden argument, skoro powołujemy się na argumenty sprzed roku 1925, 1900 i jeszcze wstecz dotyczących a'la demonicznych korzeni to czemu ŚJ obchodzili urodziny i imieniny jeszcze w pierwszej ćwiartce XX wieku? przecież te argumenty znali? przecież Chrystus wybrał już sobie naród spośród ludzi w 1914, przecież ich oczyścił, a tu się okazuje że wielu plam nie wybielił jeszcze do późnych lat XX wieku, ba, nawet teraz pewnie szoruje Chrystus pewne plamy swojego ludu bo zaraz minie nam drugie pokolenie a my jeszcze nie ustaliliśmy która wersja o "TYM POKOLENIU" jest aktualna
I choć nie zgadzam się że HIOB wyprawiał urodziny swoim dzieciom (jest artykuł w internecie szeroko objaśniający ten temat) ale że w biblii w żadnym kanonicznej księdze nie ma dowodów na obchodzenie urodzin/imienin to jednak tak samo można podpisać pod to zwyczaj obrączek, rocznic ślubu, rocznic śmierci (chyba zacznę pisać sobie daty śmierci współmałonków innych chrześcijan żeby wysyłać radosnego SMSa w rocznice aby im przypominać jak to dobrze że umarli bo już im nie grożą "odstępczuchy" i na pewno zmartwychwstaną na "nowej" ale "starej" ziemii)
-
I choć nie zgadzam się że HIOB wyprawiał urodziny swoim dzieciom (jest artykuł w internecie szeroko objaśniający ten temat) ale że w biblii w żadnym kanonicznej księdze nie ma dowodów na obchodzenie urodzin/imienin
Mylisz się. Przynajmniej co do urodzin.
Jeżeli urodziny obchodzi faraon czy król, to już nie są urodziny? :D
Tak więc księgi kanoniczne (Rdz, Mt, Mk) mówią o obchodzeniu urodzin. Imienin - raczej nie.
Należy przypuszczać, że ani faraon, ani Herod nie wymyślili urodzin, ale przejęli tę tradycję z wcześniejszych czasów.
Wniosek; opisano tylko 2 przypadki, prawdopodobnie dlatego, ze wydarzyło sie. na nich coś niezwykłego.
"Zwykłych" urodzin nie opisywano, bo i po co?
-
Cieszę się, że z takich dylematów jestem na dziś uwolniona.
Życzę wszystkiego najlepszego w dniu urodzin ludziom obok mnie i nie mam żadnych wyrzutów sumienia.
;D ;D
-
Cieszę się, że z takich dylematów jestem na dziś uwolniona.
Życzę wszystkiego najlepszego w dniu urodzin ludziom obok mnie i nie mam żadnych wyrzutów sumienia.
;D ;D
Super! This is it!
(5): Jeden bowiem czyni różnicę między dniem a dniem, a drugi każdy dzień ocenia jednakowo. Każdy niech będzie dobrze upewniony w swoim zamyśle.
(6): Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega, a kto nie przestrzega dnia, dla Pana nie przestrzega. Kto je, dla Pana je, bo dziękuje Bogu, a kto nie je, dla Pana nie je i dziękuje Bogu. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Rz 14]
-
Mylisz się. Przynajmniej co do urodzin.
Jeżeli urodziny obchodzi faraon czy król, to już nie są urodziny? :D
Tak więc księgi kanoniczne (Rdz, Mt, Mk) mówią o obchodzeniu urodzin. Imienin - raczej nie.
Należy przypuszczać, że ani faraon, ani Herod nie wymyślili urodzin, ale przejęli tę tradycję z wcześniejszych czasów.
Wniosek; opisano tylko 2 przypadki, prawdopodobnie dlatego, ze wydarzyło sie. na nich coś niezwykłego.
"Zwykłych" urodzin nie opisywano, bo i po co?
Przepraszam, Masłem na myśli dowodów z biblii na obchodzenie urodzin przez ludzi wierzących w Jahwe
-
Super! This is it!
(5): Jeden bowiem czyni różnicę między dniem a dniem, a drugi każdy dzień ocenia jednakowo. Każdy niech będzie dobrze upewniony w swoim zamyśle.
(6): Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega, a kto nie przestrzega dnia, dla Pana nie przestrzega. Kto je, dla Pana je, bo dziękuje Bogu, a kto nie je, dla Pana nie je i dziękuje Bogu. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Rz 14]
A jest jakaś różnica miedzy niedzielą a wtorkiem? A dlaczego w niedzielę nie mam pracować?Ja tam nie zważam na to.Jak chcę to pracuję w niedziele czy w jakieś inne święto .A jak chce to sobie robię wolne np. we wtorek .To jest moja decyzja.Bo cenię wolność. Nikt mi nie będzie narzucał. Straszył,że to jakiś grzech. I co w tym złego?
A jem dla siebie a nie dla kogoś.
-
A jest jakaś różnica miedzy niedzielą a wtorkiem?
Tak! Niedziela jest pierwszym dniem tygodnia, w którym to Jezus zmartwychwstał i zesłał na Apostołów Ducha Świętego, dlatego chrześcijanie obchodzą go uroczyście, a wtorek, to taki sobie dzień w tygodniu. We wtorki mam dyżur w parafii 8-)
-
Tak! Niedziela jest pierwszym dniem tygodnia, w którym to Jezus zmartwychwstał i zesłał na Apostołów Ducha Świętego, dlatego chrześcijanie obchodzą go uroczyście, a wtorek, to taki sobie dzień w tygodniu. We wtorki mam dyżur w parafii 8-)
Coś ściemniasz.
Skąd to wziąłeś ,że w niedzielę został zesłany duch św.
Ojcowie kościoła tak powiedzieli?
Ale duch św. został zesłany w jedną niedzielę ,czy był zsyłany we wszystkie niedziele?
To nie wystarczy aby w tą jedna niedzielę świętować?
To tak ja ja brałem ślub w sobotę. To co mam obchodzić tą uroczystość w każda sobotę?
Albo jak ktoś się urodzi w czwartek to ma obchodzić swoje urodziny w każdy czwartek? Oj jak dobrze ,że PIS obchodzi miesięcznicę ,a nie czyni tego raz w miesiącu.
-
Skąd to wziąłeś ,że w niedzielę został zesłany duch św.
Ojcowie kościoła tak powiedzieli?
Nie! W Piśmie Świętym wyczytałem. Pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Chrystusa (niedziela) było zesłanie Ducha Świętego (Dz 2, 1; Kpł 23, 15).
Ale duch św. został zesłany w jedną niedzielę ,czy był zsyłany we wszystkie niedziele?
Przestań się ośmieszać.
-
. We wtorki mam dyżur w parafii 8-)
To dyżurnym jesteś. A co tablice gąbką wycierasz? Tak pytam z ciekawości ,bo nie wiem na czym to dyżurowanie polega.
Nie! W Piśmie Świętym wyczytałem. Pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Chrystusa (niedziela) było zesłanie Ducha Świętego (Dz 2, 1; Kpł 23, 15).
Przestań się ośmieszać.
Ośmieszasz to się Ty.
To obchodzisz tygodnicę?
Podaj mi dokładnie . Kiedy Jezus zmartwychwstał. A więc: dzień, miesiąc i rok .Sprawdzę czy mówisz prawdę czy ściemniasz.
-
Podaj mi dokładnie . Kiedy Jezus zmartwychwstał. A więc: dzień, miesiąc i rok .Sprawdzę czy mówisz prawdę czy ściemniasz.
Nie umiesz liczyć? 7*7+1=50.
-
Nie umiesz liczyć? 7*7+1=50.
I to ma być data zmartwychwstania?
-
I to ma być data zmartwychwstania?
Gościu, to ma być dowód, że wylanie Ducha było tego samego dnia tygodnia co zmartwychwstanie. Z zmartwychwstanie było w ranek po szabacie, a więc w niedzielę.
-
Nie umiesz liczyć? 7*7+1=50.
a po 7 tygodniach _i_jednym_dniu_ od niedzieli zmartwychwstania nie powinien być poniedziałek?!
-
a po 7 tygodniach _i_jednym_dniu_ od niedzieli zmartwychwstania nie powinien być poniedziałek?!
Skoro 50. dzień po Zmartwychwstaniu Chrystusa, to też niedziela. 49 dni pełnych i kolejny zaczęty.
-
a po 7 tygodniach _i_jednym_dniu_ od niedzieli zmartwychwstania nie powinien być poniedziałek?!
Nie, bo tam się liczyło niedzielę zmartwychwstania jako pierwszy dzień.
Inne przykłady; zmartwychwstał po 3 dniach - gdyby liczyć po naszemu, to też byłby poniedziałek.
Jest jeszcze coś w ST, ale nie chce mi się szukać.
Jeśli została choćby minuta danego dnia, to był liczony jako cały.
-
To dyżurnym jesteś. A co tablice gąbką wycierasz? Tak pytam z ciekawości ,bo nie wiem na czym to dyżurowanie polega.Ośmieszasz to się Ty.
http://www.piotrandryszczak.pl/punkt_informacji_o_swiadkach_jehowy.html
Tydzień temu przyszła do mnie rodzina z prośbą o pomoc, bo syn wyjechał do Niemiec i tam go jehowici zbajerowali.
To obchodzisz tygodnicę?
W każdą niedzielę uroczyście obchodzę pierwszy dzień tygodnia, w którym to dniu Jezus Chrystus zmartwychwstał i zesłał na Apostołów Ducha Świętego. Chodzę na Eucharystię ("łamanie chleba" Dz 20, 7).
-
A to jest wątek o IMIENINACH...
-
Nie, bo tam się liczyło niedzielę zmartwychwstania jako pierwszy dzień.
czyli "50-ty dzień" jest liczebnikiem porządkowym.
ok, w tym sensie faktycznie będzie to 50 dni
teraz to zrozumiałem (proste, ale z uwagi na różnice między "żydowskim" a "polskim" sposobem liczenia: nieoczywiste).
-
Nie umiesz liczyć? 7*7+1=50.
Ale ja nie o to się pytałem.Podaj mi dzień miesiąc i rok wylania ducha.
-
Ale ja nie o to się pytałem.Podaj mi dzień miesiąc i rok wylania ducha.
A po co ci?