Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Spotkaliście sie ze stwierdzeniem, że Świadkowie Jehowy to producenci ateistów?  (Przeczytany 38015 razy)

Offline Datsun

Często jest tak, że odchodzi się od organizacji ponieważ dostrzega się tam niebiblijne nauki (na podstawie Biblii rzecz jasna), a po odejściu odrzuca Biblię w kąt, Boga na bok- być może jest a może nawet nie ma. Na koniec stwierdza się, że jest się ateistą lub coś w tym stylu.
Osobiście uważam, że Bóg jednak jest, a Biblia mówi prawdę. Świadkowie Jehowy i z Biblią i prawdą niewiele mają wspólnego...


Offline matus

Która Biblia?
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline bernard

Biblia jest tylko jedna  :)


Offline matus

Odważne stwierdzenie.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline bernard

Ale prawdziwe  :)


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Bernard, miło, że masz taką wiarę.
Uchyl trochę rąbka, ja bardzo lubię rozumieć dlaczego ktoś właśnie tak uważa, bo tylko wtedy jestem wstanie zbić te poglądy ze swoimi i ewentualnie je zrewidować :)

Więc jesli możesz napisz o który przekład Biblii chodzi,  czy o samą Biblię jako Biblię niezaleznie od przekładu.....
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Noc_spokojna

Spotkałam się z twierdzeniem, że SJ to producenci ateistów, na pierwszym forum, jakieś 10 lat temu. Potem widziałam to w realu. A sednem była odpowiedź dorosłego syna, na pytanie mamy (która jest moją znajomą) wtedy już exSJ - Dawid, zastanów się, może jednak przejdziesz się z nami, zobaczysz jak tam jest, (tu wymienia wspólnotę chrześcijańską) przecież Bóg jest wszędzie. Na co Dawid - mamo, ty nam już takiego Boga zafundowałaś, że nie wierzę już w żadnego.
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Ariana

Ja nie wierzę w boga.
Czy doprowadzili do tego sj? Nie do końca. Sj obrzydzili mi religię katolicką.
Nie wierzę w boga dzięki wiedzy, nauce.

Bardziej wierzę w energię:)


Offline bernard



Więc jesli możesz napisz o który przekład Biblii chodzi,  czy o samą Biblię jako Biblię niezaleznie od przekładu.....
Chodzilo mi o sama poprostu Biblie jako fakt a nie taki czy inny przeklad.


Offline bernard

Ja nie wierzę w boga.
Czy doprowadzili do tego sj? Nie do końca. Sj obrzydzili mi religię katolicką.
Nie wierzę w boga dzięki wiedzy, nauce.

Bardziej wierzę w energię:)
A co to za energia ?

Nie ma sprzecznosci miedxy Bogiem a nauka .Jezeli jedno wyklucza drugie to albo mamy fslszywy obraz Boga albo nauki.


Offline Ariana

A co to za energia ?

Nie ma sprzecznosci miedxy Bogiem a nauka .Jezeli jedno wyklucza drugie to albo mamy fslszywy obraz Boga albo nauki.

To skomplikowane ;)
Interesuję się fizyką kwantową i jej odniesieniem do psychologii i stąd właśnie 'energia'.


Offline bernard

A w czym tu przeszkoda jest Bog ?


Offline bernard

Wierzysz w odwieczne istnienie wszechswiata czy to ze mial kiedys poczatek ?
Jezrli mial kiedys poczatek to cos/ktos musial doprowadzic do jego istnienia gdyz zgodnie z nauka cos nie moze powstac z niczego i aczrj bylaby to magia.
Jezeli wszechseist istnieje wiecznie ( czemu przecza naukowcy) to sam jest bogiem.


Offline matus

Naukowcy nie są zgodni co do zagadnienia wiecznego istnienia wszechświata. Ale wynika to raczej z głębszego zrozumienia natury czasu.

A co do Boga i nauki - Bóg nie jest przeszkodą, ale im więcej rzeczy tłumaczy nauka tym mniej jest miejsca dla Boga. A to już niektórym bardzo przeszkadza.

W osobowego boga nie wierzę.
Mianem "bóg" mógłbym chyba określić wszechświat.
A że człowiek jest częścią wszechświata...
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Ariana

Naukowcy nie są zgodni co do zagadnienia wiecznego istnienia wszechświata. Ale wynika to raczej z głębszego zrozumienia natury czasu.

A co do Boga i nauki - Bóg nie jest przeszkodą, ale im więcej rzeczy tłumaczy nauka tym mniej jest miejsca dla Boga. A to już niektórym bardzo przeszkadza.

W osobowego boga nie wierzę.
Mianem "bóg" mógłbym chyba określić wszechświat.
A że człowiek jest częścią wszechświata...

Podpisuję się pod tym całkowicie. Lepiej bym tego nie ujęła Matus.