Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów  (Przeczytany 6907 razy)

Offline Roszada

Od roku 1943 rozpoczęto nauczanie, że istnieje tylko jeden archanioł, którym jest Jezus:

„Jeden z nich będąc postanowiony naczelnikiem lub zwierzchnikiem nad innymi aniołami, daje takiemu rangę archanioła” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 46).

„Zwierzchnikiem nad wszystkimi aniołami jest Jezus Chrystus, Słowo, jedyny archanioł, Michał” (Strażnica Nr 1, 1962 s. 11).

Wcześniej Towarzystwo uczyło, że archaniołów jest wielu:

„Imię Archanioł dane jest niektórym z duchowych stworzeń Bożych (...) Znamienność tego tytułu włączającego imię Archanioł w niektórych wypadkach otrzymywał także i Logos (...) Wiele wieków temu wstecz, zanim rozpoczął się ziemski czas, wielki Jehowa Bóg miał cudowną i możną organizację, składającą się z licznych zastępów duchowych stworzeń. Między temi stworzeniami znajdowali się piękni aniołowie, archaniołowie, serafiny, cherubiny, Lucyfer i możny Logos, którzy to dwaj ostatnio wspomniani byli nazwani »gwiazdami zarannemi«” (Strażnica 01.06 1932 s. 173-174).

„»Archanioł« jest to imię dane niektórym z duchowych istot Bożych (...) Wiele wieków temu wstecz, przed rozpoczęciem czasu ziemskiego, wielki Jehowa Bóg posiadał cudowną i możną organizację, składającą się z chórów duchowych stworzeń. Byli między nimi piękni aniołowie, archaniołowie, serafini, cherubini, Lucyfer i możny Logos. Ci dwaj wspomniani ostatnio byli zwani »gwiazdami zarannymi«” (ang. Strażnica 01.02 1940 s. 46).

„Niektórym dano stanowiska i służbę jako serafinom, innym jako cherubinom, a innym jako archaniołom, innym jako aniołom, przy czym ta ostatnia nazwa oznacza »posłańców«” (The New World 1942 s. 18).


Offline sajmon

Witam

Co sądzicie o argumentach za tym, że jednak nasz Pan Jezus Chrystus to anioł Michał:
http://swiadkowiejehowy.com.pl/dsdsd/7-archaniolo-michal.html
Dostało się też katolickiej gr. interlinii wyd. Vocatio:
Cytuj
Natomiast już prawdziwego fałszerstwa oryginalnego tekstu to dopuscili się autorzy katolickiej gr. interlinii wyd. Vocatio, a którą to cytują z uodobaniem rzecznicy np. nauki o Trójcy, na swoich stronach www, gdzie oddaje się gr. en przypisując mu niepoprawny jego polski odpowiednik w dosłownym tłumaczeniu czyli na, co jest dopiero kardynalnym błędem. I to nie jest  tak na dobrą sprawę nawet wina tych ludzi, ale niestety w ten sposób piją nieświadomie skażoną wodę z zatrutego źródła i Kościół Katolicki wprowadza ich tutaj w tym miejscu zwyczajnie w w buraki, no sorry ale na to wygląda. W końcu wychodzi im, że to na głos archanioła Jezus zstąpi, co rzeczywiście zmienia całkowicie w tym momencie istotę sprawy. I tu jest dopiero przekręt nad przekręty.



Offline Roszada

Nic nie sądzimy bo to wynalazek z XIX w.
Nawet Bracia Polscy w 16 i 17 wieku tak nie wierzyli.

Wydawnictwo jest tak samo katolickie jak biosławek ŚJ. ;D


Offline M

Witam

Co sądzicie o argumentach za tym, że jednak nasz Pan Jezus Chrystus to anioł Michał:
http://swiadkowiejehowy.com.pl/dsdsd/7-archaniolo-michal.html
Dostało się też katolickiej gr. interlinii wyd. Vocatio:

Wyobraź sobie, że prosty człowiek, powiedzmy rolnik, wchodzi do biblioteki i wypożycza książkę od zaawansowanej fizyki kwantowej. Bierze tylko tę jedną książkę, zabiera ją do domu, czyta i próbuje ją zrozumieć. Następnie używając pojęć i analogii znanych ze swojego życia "wykłada to zagadnienie" swoim znajomym. Jak myślisz, jaki byłby tego efekt?

Dokładnie to samo robi Bioosławek - pisze długie elaboraty dotyczące tematów takich jak starożytna greka czy hebrajszczyzna, tradycje Żydów w starożytności, historia antyczna, archeologia, chociaż nie jest przeszkolony w żadnej z tych dziedzin. Mało tego, popełnia kardynalny błąd logiczny z góry zakładając daną tezę, a potem próbując znaleźć na nią dowody.

To wszystko sprawia, że jego opracowania stanowią dla mnie i pewnie dla wielu tu obecnych nic nie znaczący bełkot. Desperacką próbę bronienia czegoś w ciemno, choć nie ma się do tego zaplecza. Jak już zauważyłeś w innych tematach bardzo łatwo dostrzec luki w jego rozumowaniu i niejednokrotnie to pokazywaliśmy. Stąd też nikomu nie chce się czytać jego kolejnych wynaturzeń, bo mają taką samą wartość jak poprzednie.


Offline sajmon


Dokładnie to samo robi Bioosławek - pisze długie elaboraty dotyczące tematów takich jak starożytna greka czy hebrajszczyzna, tradycje Żydów w starożytności, historia antyczna, archeologia, chociaż nie jest przeszkolony w żadnej z tych dziedzin. Mało tego, popełnia kardynalny błąd logiczny z góry zakładając daną tezę, a potem próbując znaleźć na nią dowody.

To wszystko sprawia, że jego opracowania stanowią dla mnie i pewnie dla wielu tu obecnych nic nie znaczący bełkot. Desperacką próbę bronienia czegoś w ciemno, choć nie ma się do tego zaplecza. Jak już zauważyłeś w innych tematach bardzo łatwo dostrzec luki w jego rozumowaniu i niejednokrotnie to pokazywaliśmy. Stąd też nikomu nie chce się czytać jego kolejnych wynaturzeń, bo mają taką samą wartość jak poprzednie.

To prawda. Racjonalna dyskusja jest z nim niemożliwa. Stosuje sofistykę, popełnia błędy logiczne, zasypuje inf. nie związanymi z wątkiem ( pytałem go o to, gdzie był Jezus po śmierci, a przed zmartwychwstaniem, a on mi rozważania o szeolu), sporą ( delikatnie mówiąc) ignorancję z biblistyki czy historii starożytnej, no i oczywiście unika, najczęsćiej, odpowiedzi na konkretne ( kłopotliwe) wersety. Na koniec mi odpisuje, że Bednarski i cała reszta go nie przekona, bo to pseudoteolodzy. Odezwał się teolog. ;D

Takie manipulacje znalazłem w http://swiadkowiejehowy.com.pl/dsdsd/7-archaniolo-michal.html
Cytuj
Z Pisma Świętego wynika, że imię Michał nosił Syn Boży, zanim opuścił niebiosa, by zostać Jezusem Chrystusem, a także gdy tam powrócił.
Jaki werset to dowodzi- nie wiadomo?

Cytuj
Zanim Jezus stał się człowiekiem, był nazywany „Słowem” (Jn 1:1). Nosił też imię Michał.

Gdzie tak jest napisane - nie wiadomo? Na pewno nie w Prologu Ewangelii Jana. Tam jest wskazanie na to, że jest Bogiem, a nie aniołem.
« Ostatnia zmiana: 03 Styczeń, 2016, 23:04 wysłana przez sajmon »


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Dostało się też katolickiej gr. interlinii wyd. Vocatio:

Niesłusznie. Nie tylko Vocatio:
http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/13/chapter/4/verse/16

Z tego co widać, to 'en' znaczy po polsku przede wszystkim "w":
http://biblia.oblubienica.eu/wystepowanie/strong/id/1722
Na przykład, "en christo" = "w Chrystusie"

Co mają do tego rzecznicy trójcy? Chyba tylko demagogia pana Biosławka.
Ja osobiście widziałbym tu w odniesieniu do  tekstu z Tesaloniczan
taki sens, że Pan zstąpi "w" głosie Archanielskim, czyli podczas
jego brzmienia.  Źródłem tego głosu nie musi być Pan, który zstępuje
podczas jego brzmienia. W takim wypadku, nawet gdyby przyjąć
tłumaczenie, przy którym ten Biosławek się upiera: "sam Pan zstąpi z nieba Z głosem Archanielskim"
to i tak można je zrozumieć dwojako - że jego zstąpieniu będzie równolegle towarzyszyć
jakiś głos. Więc to, co on podnosi jako argument, to wzniecanie sztucznego
hałasu czymś co tak naprawdę nie jest argumentem.
Szczególnie śmieszne jest powoływanie się na Kingdom Interliner wydany przez
Świadków Jehowy, w którym aż roi się
od jawnych manipulacji - zwłaszcza w aspekcie boskości Jezusa.
To jednak temat na założenie innego wątku i w innym dziale - chętnie podam przykłady.

A co do Archanioła Michała, to sprowadzaniu jego tożsamości do postaci
Jezusa wyraźnie przeczy choćby zapis z listu do Hebrajczyków 1 rozdział,
wersy 5 do 14.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2016, 00:29 wysłana przez Abba »


Gorszyciel

  • Gość
Καὶ εἶδον ἕνα ἄγγελον ἑστῶτα ἐν τῷ ἡλίῳ καὶ ἔκραξεν ἐν φωνῇ μεγάλῃ λέγων πᾶσιν τοῖς ὀρνέοις τοῖς πετομένοις ἐν μεσουρανήματι• Δεῦτε συνάχθητε εἰς τὸ δεῖπνον τὸ μέγα τοῦ θεοῦ (Ap 19,17)

καὶ ἄλλος ἄγγελος ἐξῆλθεν ἐκ τοῦ ναοῦ κράζων ἐν φωνῇ μεγάλῃ τῷ καθημένῳ ἐπὶ τῆς νεφέλης• πέμψον τὸ δρέπανόν σου καὶ θέρισον, ὅτι ἦλθεν ἡ ὥρα θερίσαι, ὅτι ἐξηράνθη ὁ θερισμὸς τῆς γῆς. (Ap 14,15)

Καὶ ἄλλος ἄγγελος τρίτος ἠκολούθησεν αὐτοῖς λέγων ἐν φωνῇ μεγάλῃ• εἴ τις προσκυνεῖ τὸ θηρίον καὶ τὴν εἰκόνα αὐτοῦ καὶ λαμβάνει χάραγμα ἐπὶ τοῦ μετώπου αὐτοῦ ἢ ἐπὶ τὴν χεῖρα αὐτοῦ, (Ap 14,9)

λέγων ἐν φωνῇ μεγάλῃ• φοβήθητε τὸν θεὸν καὶ δότε αὐτῷ δόξαν, ὅτι ἦλθεν ἡ ὥρα τῆς κρίσεως αὐτοῦ, καὶ προσκυνήσατε τῷ ποιήσαντι τὸν οὐρανὸν καὶ τὴν γῆν καὶ θάλασσαν καὶ πηγὰς ὑδάτων. (Ap 14,7)

καὶ εἶδον ἄγγελον ἰσχυρὸν κηρύσσοντα ἐν φωνῇ μεγάλῃ• τίς ἄξιος ἀνοῖξαι τὸ βιβλίον καὶ λῦσαι τὰς σφραγῖδας αὐτοῦ; (Ap 5,2)

ὅτι αὐτὸς ὁ κύριος ἐν κελεύσματι, ἐν φωνῇ ἀρχαγγέλου καὶ ἐν σάλπιγγι θεοῦ, καταβήσεται ἀπ᾽ οὐρανοῦ καὶ οἱ νεκροὶ ἐν Χριστῷ ἀναστήσονται πρῶτον, (1Ts 4,16)
quoniam ipse Dominus in iussu et in voce archangeli et in tuba Dei descendet de caelo et mortui qui in Christo sunt resurgent primi (1Ts 4,16, Vlg)

καὶ ἐγένετο μεσημβρίᾳ καὶ ἐμυκτήρισεν αὐτοὺς Ηλιου ὁ Θεσβίτης καὶ εἶπεν ἐπικαλεῖσθε ἐν φωνῇ μεγάλῃ ὅτι θεός ἐστιν ὅτι ἀδολεσχία αὐτῷ ἐστιν καὶ ἅμα μήποτε χρηματίζει αὐτός ἢ μήποτε καθεύδει αὐτός καὶ ἐξαναστήσεται καὶ ἐπεκαλοῦντο ἐν φωνῇ μεγάλῃ καὶ κατετέμνοντο κατὰ τὸν ἐθισμὸν αὐτῶν ἐν μαχαίραις καὶ σειρομάσταις ἕως ἐκχύσεως αἵματος ἐπ᾽ αὐτούς (1Krl 18,27n, LXX)

Niestety zwrot grecki ἐν φωνῇ zawsze tłumaczymy "w głosie" i przekład "na głos" jest niedopuszczalny. 1) dlatego, że ἐν nigdy nie jest przekładane przez polskie "na" i 2) φωνῇ to dativus. Dlatego też raczej chodzi tam o głos Jezusa... Przykro mi to stwierdzać, ale tak jest... Zachęcam do przejrzenia gramatyk starogreckich oraz koine i się okaże, że tak jest. Można też powyższe wersety w przekładach zobaczyć i się okaże, o czyj głos zawsze chodzi - mianowicie zawsze mowa o głosie tego, kto stoi w nominatywie, czyli jest podmiotem, a "sam Pan (mianownik-podmiot) zstąpi".


Offline Roszada

Ja dotychczas przed adwentystką E. White z XIX w. jakoś nie spotkałem takich co Jezusa z archaniołem Michałem łączyli.
Nawet Russell w pierwszych latach swych studiów odróżniał obie postacie.

W książce pt. Trzy Światy N. Barbour i C. T. Russell uczyli, że archanioł Michał jest kimś innym niż Jezus, bo ma być on Jego zastępcą czy pomocnikiem:

Hence, there is not the slightest scriptural ground to oppose the fact that Christ is again present, and that Michael, his assistant, has also again returned to earth (The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 107).

Tłumaczenie: „Stąd też, nie ma najmniejszych biblijnych podstaw sprzeciwiania się faktowi, iż Chrystus jest znowu obecny, oraz że Michał, jego pomocnik, również ponownie zwrócił się ku ziemi”.

Później Russell pisał:

„‘Niech wszyscy aniołowie Boga uwielbiają go’ [to musi obejmować Michała, wodza aniołów, stąd Michał nie jest Synem Boga]” (“Let all the angels of God worship him” [that must include Michael, the chief angel, hence Michael is not the Son of God] – ang. Strażnica listopad 1879 s. 48 [reprint]; por. też ang. Strażnica lipiec 1879 s. 9).

Mało tego postać Michała z Ap 12 aż do roku 1927 w Dokonanej Tajemnicy utożsamiano z papieżem a nie Jezusem:

„I stała się bitwa na niebie. [Ap 12:7] – Pomiędzy dwiema kościelnymi władzami, pogańskim Rzymem i papieskim Rzymem.
Michał. – »Który jako Bóg«, papież. – (...).
I Aniołowie jego. – Biskupi...” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 225).


Tusia

  • Gość
"Zanim Jezus stał się człowiekiem, był nazywany „Słowem” (Jn 1:1). Nosił też imię Michał. "

Gdzie tak jest napisane - nie wiadomo?

Jak to gdzie jest tak napisane? W publikacjach ŚJ!

Wcześniej Michałem był...

Dokonana Tajemnica


str.225




Offline sajmon


Niestety zwrot grecki ἐν φωνῇ zawsze tłumaczymy "w głosie" i przekład "na głos" jest niedopuszczalny. 1) dlatego, że ἐν nigdy nie jest przekładane przez polskie "na" i 2) φωνῇ to dativus. Dlatego też raczej chodzi tam o głos Jezusa... Przykro mi to stwierdzać, ale tak jest... Zachęcam do przejrzenia gramatyk starogreckich oraz koine i się okaże, że tak jest. Można też powyższe wersety w przekładach zobaczyć i się okaże, o czyj głos zawsze chodzi - mianowicie zawsze mowa o głosie tego, kto stoi w nominatywie, czyli jest podmiotem, a "sam Pan (mianownik-podmiot) zstąpi".
W przekładzie N.Ś.:
ponieważ sam Pan zstąpi z nieba z nakazującym wołaniem, z głosem archanielskim oraz z trąbą Bożą i ci, co umarli w jedności z Chrystusem, powstaną pierwsi.

Tylko czego ma to dowodzić? To PAN zstąpi z nieba, a nie anioł ( Michał?), gdyż, o ile mi wiadomo, to w N.T. nigdzie anioł Michał nie jest nazywany Panem, zaś o Jezusie jest napisane mocno i jednoznacznie:

1 Kor 8,6
6. Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy.

Ten Pan Jezus wszystko stworzył ( wszechmoc), co raczej trudno przypisać aniołowi, zresztą gdzie N.T. mówi tak o jakimkolwiek aniele?
 


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Styczeń, 2016, 13:25 »
Niestety zwrot grecki ἐν φωνῇ zawsze tłumaczymy "w głosie" i przekład "na głos" jest niedopuszczalny. 1) dlatego, że ἐν nigdy nie jest przekładane przez polskie "na" i 2) φωνῇ to dativus. Dlatego też raczej chodzi tam o głos Jezusa... Przykro mi to stwierdzać, ale tak jest... Zachęcam do przejrzenia gramatyk starogreckich oraz koine i się okaże, że tak jest. Można też powyższe wersety w przekładach zobaczyć i się okaże, o czyj głos zawsze chodzi - mianowicie zawsze mowa o głosie tego, kto stoi w nominatywie, czyli jest podmiotem, a "sam Pan (mianownik-podmiot) zstąpi".

Jeszcze raz napiszę: moim zdaniem niczego to nie zmienia.
To prawda, podmiotem jest Pan, i w wielu wypadkach przyimek en
może wiązać się z podmiotem, jednak  określenia towarzyszące
takie jak "rozkaz", "głos archanioła", "głos trąby", poprzedzone
przyimkiem 'en (polskie "w"), opisują współtowarzyszące okoliczności.
To tak, jakby napisać, że np. artysta wyjdzie na scenę w blasku świateł,
w głośnej muzyce, itp (co oznaczałoby bardziej poprawnie w j. polskim
"pośród", "podczas").

W moim odczuciu, sens precyzyjnie precyzyjnie  ujęto w Przekładzie Nowe Przymierze:

"Gdyż sam Pan zstąpi z nieba z wyraźnym rozkazem,
przy wtórze głosu archanioła i przy dźwiękach trąby"


I jeszcze taka ciekawostka:

Jeśli założymy, że zasiadającym na obłoku jest Jezus,
to co za ANIOŁ wydaje mu polecenie, by zapuścił sierp na żniwo??

"Patrzę dalej. Zobaczyłem biały obłok.
Siedział na nim ktoś, kto przypominał Syna Człowieczego.
Na głowie miał złoty wieniec, a w dłoni ostry sierp.
Jednocześnie z przybytku wyszedł inny anioł i głośno zawołał
w stronę Tego, który siedział na obłoku:
Zapuść swój sierp i żnij! Nadeszła pora żniwa!
Bo dojrzało już żniwo ziemi" [Nowe Przymierze NT, Ap 14: 14,15]


Offline Roszada

Odp: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Styczeń, 2016, 13:28 »
Jeśli kto cytuje:

z głosem archanielskim oraz z trąbą Bożą

to jeśli uważa głos archanioła za Jezusa, to niech konsekwentnie poprzez "trąbę Bożą" uzna Jezusa za Boga.
No ale to już niuanse. ;)


Offline sajmon

Odp: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Styczeń, 2016, 13:30 »
Analiza egzegetyczna 1Tes 4:16 http://www.psnt.pl/1Tes4w16.html


Offline Roszada

Odp: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Styczeń, 2016, 13:30 »
Ciekawa jest też inna wypowiedź Towarzystwa Strażnica:

w Biblii nie powiedziano wprost, iż archanioł Michał to Jezus...” (Przebudźcie się! Nr 3, 2002 s. 17).

I to mi starczy. :)


Offline Roszada

Odp: 1943 - Istnieje jeden archanioł, to znaczy Jezus, a nie wielu archaniołów
« Odpowiedź #14 dnia: 04 Styczeń, 2016, 13:37 »
Analiza egzegetyczna 1Tes 4:16 http://www.psnt.pl/1Tes4w16.html
Tylko Biblia Gdańska ma tak jakby chcieli ŚJ, ale przecież autorzy inaczej rozumieli ten tekst niż ŚJ, gdyż nie byli antytrynitarzami, ale kalwinami trynitarzami.

BG ma w 1Tes 4:16:
 "Gdyż sam Pan z okrzykiem, z głosem archanielskim i z trąbą Bożą...".

Słowa te wcale nie muszą mówić, że ten głos archanielski należy do Pana.
To wynika tylko z 'teologii' ŚJ. ;)